Imię: Kenshin
Nazwisko: Himura
Wzrost: ludzki/wilczy (w kłębie): 176
Waga: 60
Ilość Ney: na początek 1200
Przynależność: człowiek/samotnik/klan (wybór: klan księżyca, klan cienia, klan światła, klan powietrza).: Człowiek wędrowiec/łowca
Historia: Kenshin, na początku miał na imię Schinta. Niestety gdy był mały jego rodzice zmarli na cholerę. Został sam i znaleźli go źli ludzie. Sprzedali go w niewole do pewnego gospodarza. Praca tam była bardzo ciężka. Zaprzyjaźnił się z 3 starszymi dziewczynami(jedna około 20 lat), które także zostały sprzedane w niewole, by spłacić dług. Musiał nosić beczki z ryżem, co tydzień po 100 pod góre, do pewnego pomieszczenia. Jego pan, był bowiem handlarzem ryżu. Rok później wydarzyła się tragedia.Na gospodarstwo napadła grupa bandytów. Była noc. On i 3 jego starsze przyjaciółki zaczęli uciekać. Niestety złodzieje zobaczyli uciekających ludzi w deszczu. Wkrótce ich dogonili, na skraju lasu. Akane, Yuki  i Mifune mogły uciekać dalej, lecz zostały by bronić Shinte. Błagały, by zabili je, a zostawiły chłopaka. Lecz grupa około dwudziestu złodzieji, tylko uśmiechnęła się złowieszczo i wszystkie 3 padły od bezlitosnego miecza. Tylko chłopak został, pod ich ciałami. Mimo tego, zabójcy nie chcieli go zostawiać, lecz wydarzyło się coś szczęśliwego. Może to bogowie sprawili, by tędy przechodził Sejiuro Hiko, trzynasty mistrz Hiten Mitsurugi - jednego z najlepszych stylów miecza na świecie. Zabił agresorów i popatrzył na chłopaka. Schinta, tylko patrzył na ciała 3 kobiet, ze załzawionymi oczami. Przeżywał wtedy bardzo wiele. Mistrz powiedział:
- Przykro mi z powodu śmierci Twoich rodziców.
- To nie są moi rodzice. Zmarli na cholere rok temu. Te kobiety to niewolnice, sprzedane by spłacić dług. Opiekowały się mną.
- Zejdź do wioski i opowiedz co się stało. Pewnie ktoś Cię przygarnie.
I Mistrz odszedł. Na następny dzień poszedł do pewnej chaty i spytał się czy był tu jakiś chłopak. Starzec, który stał w drzwiach odpowiedział, że nie. Hiko, pomyślał że jedynie ocalałe dziecko, powiesiło się z żalu. Nie potrafił obronić nawet jednego chłopca. Poszedł na miejsce zbrodni, by pochować zmałrych i zdziwił się. Wszystkie ciała zniknęły. Postanowił pójść dalej. W zachodzie słońca ujrzał mnóstwo grobów. Schinta stał i patrzył się w jedyne trzy grobowce, z kamieniem. Mędrzec Hiten Mitsurugi podszedł i spytał się chłopaka:
- Pochowałeś ich wszystkich? Nawet zabójców?
- Wszyscy zasługują na godny pochówek.. Niestety nie zdołałem znaleźć w okolicy lepszych kamieni dla nich.
Popatrzył się na 3 grobowce. Mistrz spytał:
- Jak masz na imię?
- Schinta.
- To zbyt miękkie imię dla szermierza. Od teraz będziesz Kenshin.
I poszedł razem z Sejiuro Hiko, by uczyć się Hiten Mitsurugi. Przez 12 lat uczył się się Hiten Mitsurugi, stylu polegającego na boskiej szybkości, zarówno szermierza jak i miecza. Żył niedaleko wodospadu w Kioto, razem ze swoim miszczem. Jadł za darmo. Właśnie po tuzinie lat, rozpoczęła się rewolucja by obalić króla w jego kraju i zrobić wolny rząd. Zaniepokojony, iż koło jego nosa, ludzie przelewają tyle krwi, postanowił odejść.. Oczywiście jego master zaczął to potępiać i uważać, że Hiten Mitsuguri to atutowa karta i po której stanie stronie, ta zwycięży, powodując jeszcze większy rozlew krwi. Lecz ten nie chciał słuchać i udał się do Kioto. Dzięki conocnym walkom, nowej rewolucji, gdzie na ulicach ginęli ludzie Kenshin stał się rządnym krwi zabójcą, zabijając ludzi Shogunatu coraz chętniej. Był najlepszy, głównie dzięki niemu, w kraju o nazwie Dżapania zwyciężyła republika. Lecz Kenshin, zaczął żałować, za to, że zabił tylu ludzi i stać się normalnym wędrowcem. Zakopał miecz i przyjął Sakkabe - miecz o odwróconych stronach(tępe zamiast ostrza). Przez kolejne lata wędrował i bronił ludzi swoją Sakkabą, lecz wilki zaczęły zabijać ludzi i gdy zbadał dokładnie sprawę, postanowił spowrotem wsiąść miecz i bronić ludzi przed wilkami, a także dostać się do rajiu.
Hasło: Mitaraschi.
Uwagi: Może jako pierwszy człek na forum, dostane 15 lvla, he?

Ostatnio edytowany przez Kenshin (2009-12-27 16:34:39)