Przyszła zaraz za Surielem i, tak jak on, podeszła do studni. Oparła się o jej brzeg łapami i zajrzała do jej wnętrza.
-Jaka śliczna woooda- uśmiecha się

-Można się w tej wodzie zakochać..- powiedziała ciszej
Stała tam i wciąż patrzyła na wodę a księżycowe iskierki odbijały się również w jej wilczych oczach.

A ona jakby zahipnotyzowana wpatrywała się przez cały czas w głąb studni. Jej oczy, tak jak i woda lśniły księżycowym blaskiem.

Podniosła łeb znad studni i popatrzyła na Suriela
-Coś się stało?- spytała przyciszonym głosem, nie mogła głośniej mówić w tak pięknym miejscu

Nadal się tak opierając o studnię również spojrzała na księżyc
-Jest niesamowity, prawda? Niedługo otworzą się bramy Raju- szepnęła cichutko

Roześmiała się wesoło i spojrzała na Suriela
-Znajdziemy kwiat i dostaniemy się do nieba- uśmiecha się wesoło

Podeszła do Suriela bardzo bardzo blisko
-Na pewno prawda- szepęła cicho -inaczej nie miałabym celu w życiu