I live and die....
KAŻDY NOWY GRACZ MUSI ZAPOZNAĆ SIĘ Z " INFORMACJE OGÓLNE " Z POWAŻANIEM ADMINISTRACJA :)
Offline
Przyszedł i rozejrzał się dookoła. Spojrzał na Athenę i uśmiechnął się do niej.
- Ładnie tutaj.
Offline
Przyszła zaraz za Surielem
-Tak, pięknie- od razu poczuła wiatr na futrze, już nie musieli się kryć, więc bez obaw 'wyłączyła' ludzki wygląd.
Offline
Również "wyłączył" ludzki wygląd i przeciągnął się. Spojrzał na niebo i przymknął oczy.
- Tak przyjemnie.
Offline
Zaczęła biegać po łące śmiejąc się wesoło. W pewnym momencie stanęła a wokół niej wirowało mnostwo oberwanych kwiatów.
Offline
Spojrzał na Athenę i tak na nią patrzy tak pięknie wygląda i w dodatku te mnóstwo oberwanych kwiatów które wirowały wokół niej.
Offline
Zaśmiała się cicho i nabierając powietrza w płuca głośno i wesoło zawyła w stronę nieba. Usiadła, by było jej łatwiej wyć.
Offline
Uśmiechnął się i podszedł do Atheny i usiadł koło niej i spojrzał na nią i tak chwilę na nią popatrzył po czym spojrzał na niebo i również zaczął wyć.
Offline
Nadal wyje bez celu w stronę wschodzącego księżyca, jakby uśmiechając się. Co jakiś czas nabierała powietrza do płuc.
Offline
Również wyje w stronę wschodzącego księżyca, bynajmniej ma z kim powyć. Również co jakiś czas nabierał powietrza do płuc.
Offline
Po pewnym czasie przestała i spojrzała na Suriela. Uśmiechnęła isę lekko i tak na niego patrzy.
Offline
On nie przestawał i ciągle wył do w wschodzącego księżyca i co jakiś czas nabiera powietrza do płuc.
Offline
Położyła się na brzuchu i tak patrzy na Suriela z lekkim uśmiechem. Delikatnie macha ogonem na lewo i prawo.
Offline
Po chwili przestał i popatrzył na księżyc. Położył się nie ziemi i spojrzał na Athenę po czym uśmiechnął się do niej.
Offline
Zaczęła się turlać po kwiatach śmiejąc się przy tym wesoło. Po momencie położyła się na boku i przymknęła ślepia.
Offline