
I live and die....
KAŻDY NOWY GRACZ MUSI ZAPOZNAĆ SIĘ Z " INFORMACJE OGÓLNE " Z POWAŻANIEM ADMINISTRACJA :)
- Dobrze.
Uśmiechnął się i również się najeżył, chwilę popatrzył na Athenę i ruszył na nią z uśmiechem.
Offline
Roześmiała się i delikatnie, acz szybko zaczęła biec po wodzie i uciekać przed Surielem
-Nie dogonisz mnie nawet gdybyś chciał!- szczeknęła do wilka
Offline
- To się jeszcze okaże.
Uśmiechnął się i goni Athenę w pewnym momencie wyskoczył w górę na odległość półtorej metra.
Offline
Skręciła ostro w prawo zbiegając na brzeg. Śmieje się z jęzorem wywalonym na wierzch (). Nadal ucieka
Offline
- Szybka jesteś.
Uśmiechnął się i gdy wylądował na ziemię pobiegł za Atheną by ją dogonić.
Offline
Po pewnym czasie zatrzymała się i pozwoliła się dogonić Surielowi.
-Klan Światła juz tak ma- szczeknęła wesoło merdając deliaktnie ogonem
Offline
Gdy był już w miarę blisko Atheny tak jakieś 2 metry od niej podskoczył wysoko i wylądował koło niej.
- Rozumiem.
Uśmiechnął się.
Offline
Offline
- Klan powietrza już tak ma.
Uśmiechnął się i położył się na ziemi i pomachał na prawo i na lewo ogonem.
Offline
Ziewnęła lekko
-Co robimy, Alfo Powietrza?- roześmiała się wesoło patrząc na Suriela
Położyła się i ułożyła pysk na przednich łapach
Offline
Spojrzał na Athenę.
- Hmm chcesz się ze mną przejść odwiedzić grób moich rodziców?
Zapytał i spojrzał na niebo.
Offline
Wstała i przeciągnęła się na łapach
-Chętnie- powiedziała cicho -Nie będę pytać co się im stało, zapewne nie chcesz o tym rozmawiać-
Offline
- Mhm.
Popatrzył jeszcze chwilę na niebo po czym spojrzał na Athenę.
- Za mną.
Powiedział po czym ruszył.
Offline
Ruszyła spokojnym krokiem za Surielem. W pewnym sensie zazdrościła mu - on przynajmniej wiedział gdzie leżą jego rodzice.
Offline
Przybiegł i zatrzymał się przy rzece.
- No to jesteśmy na miejscu.
Spojrzał na Athenę i uśmiechnął się do niej.
Offline